Mama udostępniła mi swój telefon. Jeszcze nie służy mi do telefonowania ale ma ciekawą funkcję, z której powinny móc skorzystać również inne dzieci. Oczywiście jeśli ich rodzice mają takie telefony i chcą się nimi z dziećmi podzielić.
A teraz do rzeczy; ta funkcja wymaga od dziecka kojarzenia figur o różnych kształtach, luźno rozrzuconych po ekranie, z otworami o takich samych kształtach. Do tych otworów, jak do studni, wrzuca się pasujące figury po ich uprzednim wyszukaniu i przyciągnięciu do otworu. A do przyciągania najlepiej służy palec wskazujący. Przyłożony do ekranu na wybranej figurze precyzyjnie pozwala wykonać operację przesunięcia i "utopienia" jej we właściwej "studni".
Kształty tych figur mama mi ponazywała, są to: kwadraty, trójkąty, koła, sześciokąty i gwiazdki. Każda z figur nie jest na ekranie sama, występują razem po kilka sztuk. Podstawowe metody wrzucania ich do właściwych studni są dwie:
- pierwsza polega na wybieraniu po kolei wszystkich sztuk jednej figury i "topieniu" ich,
a gdy są już "utopione" wybieraniu i "topieniu" sztuk z następnej figury,
- druga polega na "topieniu" wszystkich figur dowolnie wybranych, bez wstępnego
wybrania jakiegoś kształtu.
Ja teraz stosuję pierwszą metodę. Gdy osiągnę w niej sprawność spróbuję bawić się przy pomocy drugiej metody.