wtorek, 17 września 2013

Starzeję się

     No i znowu przybyło mi la...,  nie, nie, nie lat tylko dni. Najwygodniej liczyć je w miesiącach. 12 września skończyłem ich całe pięć. Chyba to widać po mojej buzi.
     Co też mnie czeka w przyszłości ? Czasem widzę miny dziadków i rodziców, nie są zbyt wesołe. Ten nastrój udziela się też mnie i wtedy na moje, z natury pogodne, oblicze wkracza sceptycyzm. I to pomimo kąpieli, którą bardzo lubię.

     Ale nie traćmy nadziei, może będzie dobrze. Kąpiel poprawia mi nastrój i na moją fizis wraca optymizm.

      Po kąpieli trochę "leżakuję" na brzuszku i powoli się dosuszam. W tej pozycji trochę się nudzę więc  patrzę sobie w dal ...
    ... i nagle ukazuje mi się kto? Oczywiście moja siostra - opiekunka.
 
     Gdy ją widzę koło siebie natychmiast radość rozjaśnia oba nasze pyszczki. Wiem, że mnie pilnuje bo gdy moja zmęczona głowa opada na poduszkę siostra natychmiast podsuwa się bliżej i kontroluje mój stan.
     Po chwili odzyskuję siły i moja główka wędruje do góry. Widząc czuwającą siostrę nie obawiam się niczego, na wszystko mogę gwizdać.
     Oczywiście gwizdać jeszcze nie umiem. Jednak jestem pewien, że w przyszłości tę umiejętność opanuję. Aby to się udało już teraz nie marnuję czasu i ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę. Talent i praca to murowany sukces!

     Ale może lepiej już iść spać? Chyba pójdę choć sam jeszcze nie chodzę.