poniedziałek, 11 lipca 2011

Nareszcie !

Doczekałem się !
     Włączając w czwartkowe wieczory Superstację nie będę musiał już po chwili zmieniać kanału. Będę mógł, być może, obejrzeć w tandemie  z p. Kubą kogoś dowcipnego, kulturalnego, mówiącego wyraźnie, wykształconego, choć niekoniecznie z tytułem "profesor". Jeśli już będzie to ktoś utytułowany, to - mam nadzieję - tytuł będzie efektem osiągnięć naukowych a nie ksywką. Nie bez znaczenia jest też prezencja osoby towarzyszącej p. Kubie. Opowiadam się za urodą "telewizyjną" a nie "radiową".
     Oby tylko "profesor" wytrwał w tym, jakże mądrym zobowiązaniu. Życzę mu tego !