Jak ten czas szybko leci. Szczególnie latem i na wsi. Tyle jest tu ciekawych rzeczy, którymi się interesuję. W końcu mam już cztery miesiące i dziesięć dni. Sam jeszcze długości mojego dotychczasowego życia policzyć nie umiem, liczą za mnie moi opiekunowie. Tylko ci dwunożni. Ta na czterech łapach też liczyć nie umie choć jest ode mnie dużo starsza i bardziej "oblatana" dosłownie i w przenośni. Ona umie nawet sama siedzieć na krzesełku. Ja jeszcze nie ale się kiedyś nauczę
Niedawno odkryłem, że choć w ogrodzie jest dużo ciekawych ruchomych obrazów to w domu też jest na co popatrzeć, nie na tylko żyrandol, na który się wgapiam kiedy muszę leżeć na plecach. Zresztą żyrandol też jest dosyć ciekawy. Podobno są tacy, którzy są nawet strażnikami co ładniejszych żyrandoli.
Tym moim nowym fascynującym odkryciem jest pudło, w którym obrazy ruszają się jak liście brzozy na wietrze - co uwielbiam pomimo leżącej pozycji, której nie cierpię gdy się obudzę. Wprawdzie do oglądania tego pudła jest potrzebny dziadek, jakoś czasem udaje mi się wspiąć na jego stary grzbiet i trochę na nim posiedzieć. Dziadek ogląda pudło w dziwny sposób - plecami. Ktoś mu powiedział, że TVN kłamie i dziadek w to uwierzył. Kiedy jest włączony ten TVN, szczególnie jego odmiana TVN24, korzystam z pleców dziadka i chłonę obrazy. Nie szkodzi, że nic nie rozumiem a nawet dobrze skoro tam kłamią. Grunt, że na obrazie rusza się jakiś pan i ...
czasem miłe panie.
Dziadek jest już stary i pewnie z tego powodu nawet na te panie nie chce popatrzeć. Ale ja dzięki jego obojętności skwapliwie korzystam z okazji.
Ktoś, kto by teraz spojrzał w moje oczy zrozumiałby jaką frajdą dla młodego człowieka jest mieć taką skrzynkę w domu. Oczywiście i dziadka, na którym można się czasem wygodnie wesprzeć. Jednak nic co ciekawe a więc i dobre nie trwa wiecznie. Plecy dziadka powoli się pochylają, być może już usnął od nadmiaru gadaniny, która wydobywa się z tej skrzynki i muszę się liczyć, że ponownie położą mnie do wózka. całe szczęście, że pojadą tam gdzie jest pełno liści ruszających się na wietrze.
Może po spacerze babcia poprosi o włączenie jej w pudle czegoś znacznie dla niej ciekawszego. Może będzie to TV TRWAM. Podobno tam są też ruszający się panowie i też elegancko ubrani. Wtedy wskoczę na plecy dziadka i popatrzę. Jestem pewien, że dziadek będzie też oglądać. Tyłem.